Branża

Branża

Patenty dostępne także po polsku

Nie milkną spory wokół wprowadzenia jednolitego patentu europejskiego, a tymczasem ze sprawą tą wiąże się wiadomość, która może zainteresować także osoby związane z branżą tłumaczeniową. Jak bowiem informuje Europejski Urząd Patentowy (EPO), za pośrednictwem serwisu Patent Translate umożliwiono automatyczne tłumaczenie treści patentów na kilka nowych języków, w tym język polski.

System tłumaczenia maszynowego Europejskiego Urzędu Patentowego jest efektem współpracy instytucji z firmą Google, twórcą popularnego translatora. Oczekuje się, że do końca 2012 roku będzie on umożliwiał tłumaczenie patentów na ponad 30 języków. Wśród nich znajdą się zarówno języki europejskie, jak i te bardziej egzotyczne, na przykład chiński, koreański i rosyjski.

EPO zastrzega, że nie gwarantuje „zrozumiałości tłumaczeń” ani ich „dokładności, kompletności, wiarygodności czy przydatności do określonych celów”. Mimo to jednak można oczekiwać, że nawet tłumaczenie niskiej jakości pozwoli udostępnić patenty większej liczbie zainteresowanych podmiotów i przyczyni się do zniesienia bariery językowej.

Osoby chcące samodzielnie przekonać się o pożyteczności (lub niepożyteczności) translatora zachęcamy do odwiedzenia strony EPO, a na zachętę przedstawiamy próbkę zamieszczonego na niej tłumaczenia:

A large, scalable SOFC system based on modules, which may be connected in series on the cathode gas side. This offers compactness, simple stack/system interface and improved system performance. The modules are designed for manufaturability, well-balanced heat management and high fuel utilisation.Duża, skalowalne SOFC podstawie systemu modułów, które mogą być połączone szeregowo po stronie gazu katodowego. Oferuje to zwartość, prostego stosu / system interfejs i większą wydajność systemu. Moduły przeznaczone są do manufaturability, dobrze zrównoważonego zarządzania ciepła i wysoki stopień wykorzystania paliwa.

Więcej informacji:

http://www.epo.org/news-issues/news/2012/20121025.html.

Kategoria: 

Czym jest, a czym nie jest lokalizacja?

Co kryje się pod pojęciem „lokalizacji”, które jest powszechnie stosowane w branży tłumaczeniowej? Nie chodzi przecież o żadne ze znaczeń zamieszczonych w słowniku języka polskiego. Jak pokrótce, a zarazem jednoznacznie i treściwie wytłumaczyć ciekawskim, którzy pytają, czym zajmuje się kierownik działu tłumaczeń i lokalizacji, że nie określa on zawodowo położenia różnych obiektów? Postaram się to uczynić w kilku poniższych akapitach.

Pojęcie lokalizacji odnosi się przede wszystkim do oprogramowania, gier komputerowych i stron internetowych (zwanych dalej łącznie produktami), a w pewnych okolicznościach także do tłumaczeń tekstów marketingowych. Poza branżą tłumaczeniową lokalizacji mogą być poddawane np. usługi.

Najprościej rzecz ujmując, lokalizacja polega na dostosowaniu tekstu tłumaczenia do wymogów kulturowych języka docelowego. Często jest ona wskazywana jako drugi etap procesu wprowadzania produktów na rynek regionalny, krajowy lub lokalny. W takich sytuacjach poza pierwszym etapem, obejmującym przetłumaczenie tekstu występującego w produktach, należy jeszcze odpowiednio dopasować dany tekst do realiów kulturowych obowiązujących w danym kraju, regionie lub w obrębie danej grupy użytkowników docelowych. Chodzi głównie o wybór odpowiedniego rejestru, używanie bądź nieużywanie wyrażeń o charakterze idiomatycznym, sposób formułowania komunikatów itp.

Oprócz dostosowania produktów w ich warstwie tekstowej często lokalizacji należy poddać również inne elementy, co wiąże się z koniecznością zastosowania się między innymi do następujących zaleceń:

  • kwoty w walutach obcych muszą zostać przeliczone na kwoty w walucie obowiązującej w danym kraju;
  • wartości w anglosaskim systemie jednostek miar muszą zostać przeliczone na wartości w metrycznym systemie jednostek miar lub odwrotnie;
  • konieczne może być uwzględnienie dat świąt i dni wolnych od pracy;
  • nazwy produktów lub usług mogą wymagać modyfikacji, tak aby brzmiały dobrze i nie budziły niepożądanych skojarzeń wśród użytkowników języka docelowego;
  • konieczne może być uwzględnienie roli płci;
  • należy wziąć pod uwagę skojarzenia, jakie niosą ze sobą kolory (np. w kulturze chińskiej kolor czerwony oznacza sukces, a zielony – niepowodzenie; w kulturze zachodniej jest odwrotnie).

Podczas lokalizacji niezwykle ważne jest uwzględnienie obowiązujących w danym kraju przepisów prawa. Jeśli są one inne niż w kraju, w którym sporządzono np. dokumentację techniczną produktu wprowadzanego do obrotu, konieczne może być dodanie odpowiednich klauzul lub ostrzeżeń.

Podsumowując, zlokalizowane produkty z założenia powinny być odbierane przez grupę docelową tak, jakby zostały stworzone w warunkach kulturowych i prawnych panujących w danym regionie czy kraju, mimo że w rzeczywistości jest inaczej.

Kategoria: 

Tłumacze przysięgli a ustawa o zawodzie tłumacza przysięgłego

Polecamy krótki artykuł o trudnej sytuacji tłumaczy przysięgłych spowodowanej obowiązującymi w Polsce przestarzałymi regulacjami prawnymi:

http://www.rp.pl/artykul/703105-Tlumacz-przysiegly--stawki-za-tlumaczenia-wciaz-bez-zmian.html.

Przypominamy, że o poprawę tego stanu rzeczy od dłuższego czasu walczy między innymi Polskie Stowarzyszenie Biur Tłumaczeń (PSBT). Jego prezes, a zarazem także prezes Agencji MAart, Monika Popiołek, wypowiadała się na ten temat w mediach. Wywiad z nią można znaleźć na następującej stronie:

http://psbt.pl/forum/viewtopic.php?f=45&t=183.

Dodatkowe informacje dostępne są na stronach PSBT:

http://www.psbt.org.pl/ustawa_o_zawodzie_tlumacza%3Eprzysieglego.html
http://psbt.pl/forum/viewtopic.php?f=45&t=182.

Kategoria: 

Międzynarodowy Dzień Tłumacza

Miniony czwartek był dla tłumaczy dniem szczególnym. 30 września, w dniu wspomnienia świętego Hieronima – autora Wulgaty, czyli przekładu Biblii na łacinę powstałego na przełomie IV i V wieku – obchodzi się bowiem Międzynarodowy Dzień Tłumacza.

Dzień tłumacza był propagowany przez Międzynarodową Federację Tłumaczy (obecnie afiliowaną przez UNESCO) od momentu jej utworzenia w 1953 roku. W roku 1991 federacja podjęła starania o oficjalne uznanie Międzynarodowego Dnia Tłumacza, aby w ten sposób wyrazić solidarność branży tłumaczeniowej na całym świecie i zwrócić uwagę na zawód tłumacza w różnych krajach (niekoniecznie wywodzących się z tradycji chrześcijańskiej). Dzień tłumacza jest okazją do wyrażenia dumy z wykonywania zawodu, który w erze postępującej globalizacji zyskuje coraz wyższą rangę.

W tym roku pracownicy Agencji MAart obchodzili Międzynarodowy Dzień Tłumacza w sposób szczególny – uczestniczyli w poświęconej branży tłumaczeniowej konferencji TM-Europe.

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99dzynarodowy_Dzie%C5%84_T%C5%82umacza

Kategoria: 

Strony