Przepisy prawne

Przepisy prawne

Tłumaczenia a zapewnienie dostępności do treści osobom ze szczególnymi potrzebami

W Polsce żyje około 5 milionów osób z niepełnosprawnością (ze szczególnymi potrzebami), co stanowi ponad 13% naszego społeczeństwa. Dlatego też 19 listopada 2019 w życie wejdzie Ustawa o zapewnieniu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami. Ustawa ta wdraża m.in. dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej z dnia 26 października 2016 roku w sprawie dostępności stron internetowych i mobilnych aplikacji organów sektora publicznego.

Z początkiem 2019 roku w życie weszła też nowelizacja Ustawy o radiofonii i telewizji oraz opłatach abonamentowych, która ma pomóc osobom ze szczególnymi potrzebami w uzyskaniu dostępu do treści nadawanych przez telewizje publiczną. Zmiana ta w szczególności określa formę dostarczania przez sieci telekomunikacyjne audialnych, audiowizualnych oraz tekstowych usług oraz możliwość ich tworzenia dla odbiorców za granicą w języku polskim i w innych językach (co obejmuje różne rodzaje tłumaczenia i innych usług językowych).

Ustawa o zapewnieniu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami reguluje dostosowanie budynków, stron internetowych, dokumentacji oraz obsługi do potrzeb klientów z niepełnosprawnością. Niektóre strony internetowe były już przystosowywane dla owych klientów, jednak dotychczas nie było to regulowane przez prawo. Klienci z niepełnosprawnością powinni mieć możliwość odczytania wszelkich treści oraz wsparcia przy wpisywaniu danych. Od listopada 2019 r. na stronach internetowych placówek publicznych musi się pojawić informacja o zakresie działania podmiotu w postaci tekstu odczytywalnego maszynowo, nagrania treści w polskim języku migowym (PJM) oraz informacje w tekście łatwym do czytania. W prawie bankowym pojawił się zapis, dotyczący regulaminów oraz ogólnych warunków umowy, które powinny pojawić się w formie nagrania audio, nagrania wizualnego treści w PJM, wydruku w alfabecie Braille’a lub z wielkością czcionki wygodną do czytania w terminie 7 dni od zgłoszenia wniosku. W Ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym również pojawił się zapis o udostępnianiu treści studium i planu miejscowego w języku migowym i innych środkach komunikowania się w terminie 14 dni od zgłoszenia wniosku.

Jak te zmiany wpłyną na usługi oferowane przez branżę tłumaczeniową?

Wybrane podmioty (biura tłumaczeń) świadczące usługi dostosowania treści do potrzeb osób z niepełnosprawnością będą musiały zwiększyć zakres oferty oraz oferowany wolumen w celu obsługi różnych podmiotów (głównie publicznych), które zostały zobowiązane przez ustawodawcę do wprowadzenia w najbliższym czasie tego typu produktów i usług oraz zapewnienia dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami. Na pewno popyt na usługi tłumaczy języka migowego oraz języka Braille’a będzie dalej gwałtownei rósł. Niestety system szkolenia tłumaczy języka migowego jest w Polsce na razie niewydolny i dostępność tłumaczy jest bardzo ograniczona. Uczelnie nie uruchamiają studiów na tych kierunkach i potęcjalni studenci nawet nie wiedzą jak duże jest zapotzrebowanie na tego typu usługi. Podobnie jest niestety z dostepnością usług w alfabecie Braille’a i innych usług pokrewnych (audiodyskrypcja, opis alternatywny itp). Potrzebna jest zatem kampania informacyjna, która doprowadzilaby do tego, że rynek zacznie reagować na zapotrzebowanie wykreowane pzrez nowe przepisy, ale nei bardzo wiadomo kto miałby podjąć się tego zadania.  

W zamierzaneich ustawodawcy nowe prawo ma przełożyć się na stopniową poprawę dostępu do treści, która będzie od tej pory oferowana w rożnych formach, osobom z niepełnosprawnością. Warto zauważyć, że zmiany te dotyczą nie tylko podmiotów publicznych, ale w dużej mierze wszelkich podmiotów oferujących usługi dla tzw. ludności. Warto zauważyć, że za brak dostosowania się do tych przepisów podmiotów zobowiazanych ustawodawca przewidział dotkliwe kary, więc pozytywne zmiany w podejściu do tłumaczenia i przetwarzania treści na potrzeby osób z niepełnosprawnością są już teraz nieuchronne. Miejmy nadzieję, zę ułatwi to bardzo osobom z niepełnosprawnościami załatwianie od tej pory wszelkich osobistych spraw, ale również docelowo zapewni równy dostęp do usług publicznych i możliwość pełnoprawnego uczestnictwa w życiu publicznym i społecznym.

Emilia Miłczak

 

Źródło:

  1. Ustawa z dnia 20 lipca 2018 r. o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o opłatach abonamentowych
  2. Ustawa z dnia 19 lipca 2019 r. o zapewnieniu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami

Czy w Polsce wejdzie obowiązek tłumaczenia dokumentacji księgowej?

Mało kto wie, że jedno z rozwiązań zawartych w projekcie nowelizacji Ordynacji podatkowej zakłada, że organy podatkowe będą mogły zobowiązać stronę postępowania podatkowego do przetłumaczenia dokumentacji księgowej, która została przygotowana w języku obcym na język polski.

Z założeń do projektu ustawy o zmianie ustawy - Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw wynika, że w przypadku toczącego się postępowania podatkowego organy podatkowe będą mogły nałożyć na stronę postępowania obowiązek przetłumaczenia na język polski dokumentów sporządzonych przez nią w języku obcym.

W teorii, obowiązujące obecnie przepisy działu IV Ordynacji podatkowej nie przewidują możliwości zwrócenia się przez organ podatkowy do strony postępowania o przetłumaczenie na język polski składanych przez stronę dokumentów sporządzonych w języku obcym. Taka możliwość istnieje natomiast w kontroli podatkowej oraz w postępowaniu kontrolnym prowadzonym przez organy kontroli podatkowej.

Propozycja nowelizacji zakłada ujednolicenie przepisów w zakresie kontroli i postępowania - organy podatkowe otrzymają możliwość zwrócenia się do strony postępowania (czyli np. podatnika, płatnika, inkasenta, następcy prawnego czy osoby trzeciej) o nieodpłatne przetłumaczenie na polski poszczególnych dokumentów. Chodzić będzie zarówno o dokumenty, których żąda organ podatkowy, jak i o dokumenty przedłożone z inicjatywy strony.

Co w przypadku, gdy strona nie wywiąże się z obowiązku przetłumaczenia dokumentów? W takiej sytuacji będą miały zastosowanie kary pieniężne. Otóż, jak wynika z projektu, skutkiem niezastosowania się do żądania organu dokonania tłumaczenia dokumentacji obcojęzycznej będzie zamówienie tłumaczenia przez organ podatkowy i obciążenie strony (kontrolowanego) kosztami takiego tłumaczenia. Poza koniecznością pokrycia kosztów tłumaczenia, za niewywiązanie się z obowiązku grozić ma również kara porządkowa.

Podobne emocje wzbudzały ostatnio propozycje wręcz przeciwne – a mianowicie żeby znieść obowiązek tłumaczenia dokumentacji przetargowej przez podmioty zagraniczne i tym samym wyrównać ich szanse na rynku polskim z podmiotami krajowymi. Równość szans w ramach UE to idea piękna ale jakimś cudem mało który kraj decyduje się na przerzucanie kosztów tłumaczenia dokumentacji przetargowej na urząd rozstrzygający przetarg (czyli de facto na podatnika polskiego).

Niektóre komentarze do tej informacji zdają się też sugerować, że obowiązek tłumaczenia dokumentacji księgowej na polski stanowiłby jakiś przełom, a co gorsza że jest to kolejne obciążenie dla polskiego podatnika-przedsiębiorcy. Jednak mało kto wie, że obowiązek tłumaczenia dokumentów na język polski na potrzeby urzędowe, obrotu prawnego i handlowego na terytorium RP istnieje już od dawna na mocy Ustawy o języku polskim. A ponadto, co powinno być raczej oczywiste dla czytających tego typu informacje, jakiekolwiek obciążenie wynikające z tłumaczenia dokumentacji na język polski dotyczy głownie podmiotów zagranicznych i ich spółek zależnych, a obecna nowelizacja ma na celu jedynie doprecyzowanie tej kwestii i zapobieżenie przerzucaniu tych kosztów na urząd, czyli na podatnika polskiego (i.e. nas wszystkich). Z przyczyn równie oczywistych, pomimo intensywnego lobbingu ze strony korporacji, podobne przepisy i obowiązek tłumaczenia na język urzędowy funkcjonują praktycznie we wszystkich krajach rozwiniętych bowiem koszty prowadzenia działalności na danym rynku powinien ponosić przedsiębiorca (co wynika nota bene również z ogólnych zasad rachunkowości). Czy jest to więc naprawdę zła wiadomość, czy może ktoś w urzędach kontroli skarbowej zaczął racjonalnie myśleć?

Monika Popiołek

Źródło informacji: Infor.pl